autor: Małgorzata Wojdal
data dodania : 31/01/2020
Za blokami nie przepadamy:) Wiecie o tym. Kochamy natomiast urok łódzkich kamienic. Jednak wiemy, że nie każdy podziela tę namiętność i dlatego, dla miłośników mieszkań w tradycyjnym wydaniu, też musiało się coś znaleźć.
Tej nieruchomości pod inwestycję szukaliśmy długo i z zacięciem, i udało nam się upolować ciekawe mieszkanie w bloku na 11 piętrze. Tego typu przestrzenie urzekają nas ze względu na swoją nietypową wysokość, która pozwala stworzyć interesującą aranżację i wywołać dodatkowe metry powierzchni użytkowej.
W salonie tego apartamentu na sprzedaż w bloku mieliśmy ponad 4 metry do dyspozycji. Dzięki temu udało nam się wydzielić antresolę, która ma ponad 10m2. Zyskaliśmy w ten sposób wygodną sypialnię i miejsce do przechowywania.
Remont mieszkania zajął nam naprawdę dużo czasu, bo ponad 2 miesiące. Inwestycja wymagała wielu inwazyjnych działań i radykalnych zmian, a te z kolei wielu pozwoleń i specjalistycznych projektów. Poza tymi utrudnieniami, musieliśmy zmierzyć się z wymianą okien i wyrównywaniem dosłownie wszystkich ścian.
Dzięki rezygnacji z kilku ścianek, które powodowały, że mieszkanie było po prostu niefunkcjonalne, udało nam się wygospodarować w tym wnętrzu salon z aneksem kuchennym oraz niezależny pokój dla dziecka. Mieszkanie posiada również łazienkę, sypialnię na antresoli oraz dodatkową przestrzeń na garderobę przy samym wejściu.
Jeśli chodzi o styl tego mieszkania w bloku, zdecydowaliśmy się na połączenie klasyki z loftowym pazurem. Nie zabrakło oczywiście elementów, które są typowe dla naszych realizacji. Wykorzystaliśmy m.in. tapetę rebelwalls, która wydzieliła nam strefę wypoczynkową.
W kuchni znalazły się wszystkie niezbędne sprzęty takie jak zmywarka, płyta, piekarnik, lodówka, umożliwiające gotowanie w komfortowych warunkach pysznych posiłków i wspólnego spędzania czasu z bliskimi. Jeśli już o jedzeniu mowa, w części salonowej mieszkania, udało nam się wygospodarować kącik jadalniany. W związku z tym na niewielkiej przestrzeni możemy relaksować się, spędzać czas z przyjaciółmi lub zajmować się aktywnościami kulinarnymi.
Na dość interesujące zjawisko natknęliśmy się przy okazji odkrywania wszystkich ścian, ponieważ okazało się, że komin wentylacyjny, który mamy w salonie jest częściowo pusty. Takie niespodzianki bardzo często można zobaczyć dopiero po rozpoczęciu remontu, więc trzeba być przygotowanym na szukanie kreatywnych rozwiązań.
W tym wypadku postanowiliśmy z wady zrobić zaletę i wygospodarowaliśmy przestrzeń na półki. Miejsce natychmiast stało się bardzo przyjemnym i przytulnym kącikiem do pracy ze strefą na książki.
Mieszkanie ma dość nietypowy układ, prowadzi nas do salonu korytarz, który jest kręty, a zaraz przy nim znajduje się mniejszy pokój. Żeby optycznie powiększyć przestrzeń korytarza i stworzyć dużo lepsze wizualne wrażenie, zdecydowaliśmy się na wyłożenie ścian lustrami.
Jeśli chodzi o rozwiązania funkcjonalne, to mimo istniejącego metrażu i dość nieprzyjaznego rozkładu udało nam się wydzielić sporo miejsca do przechowywania w przedpokoju oraz garderobę, które stały się świetnym uzupełnieniem przestrzeni na antresoli.
Najważniejsze jednak, i to wydaje nam się zawsze priorytetem, było dla nas to, żeby mieszkanie miało przytulny, ciepły klimat, w którym każda osoba będzie się oda razu mogła poczuć się jak u siebie w domu.